Warto zauważyć, że emocje jako takie zasadniczo nie poddają się intelektualnej (myślowej) kontroli, toteż udzielenie satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie w tytule wydaje się być nie do końca możliwe. Brak umiejętności panowania nad emocjami dotyczy bowiem nie tyle emocji, ile zachowań, jakie te emocje wywołują. Zachowania te, często agresywne, nieobliczalne i nieprzewidywalne, skutkują niepotrzebnymi konfliktami – najczęściej z osobami najbliższymi, co z kolei może wywoływać poczucie winy, wyrzuty sumienia, a także inne „psychologiczne” konsekwencje w postaci braku poczucia zrozumienia i wsparcia u innych osób.

Z powyższego powodu ważniejsze jest chyba nie tyle panowanie nad emocjami czy ich kontrolowanie, ile odnalezienie odpowiedzi na pytanie, w jakich okolicznościach występują one „nadmiarowo”. Jeśli pojawiają się one w relacji z konkretnymi osobami (np. rodzicem, rodzeństwem, partnerem), można wnioskować, że „pierwotną” ich przyczyną jest np. ukryty, bo nieświadomy konflikt z ww. Jeśli natomiast emocjonalne zachowania są „częścią” czyjegoś charakteru, można przypuszczać, że jest to (również nieświadomy) sposób radzenia sobie z relacjami z innymi ludźmi. Mówiąc inaczej – osoba nadmiernie emocjonalna swoim zachowaniem przekazuje informację, że inni ludzie powinni się z nią obchodzić w jakiś szczególnie „ochronny” sposób. 

Niezależnie od przyczyny „nie radzenie z emocjami” jest kłopotliwe zarówno dla osoby tego doświadczającej, jak i dla osób na co dzień z nią funkcjonujących, dlatego problemowi warto przyjrzeć się w procesie terapeutycznym.