Wstęp

„W człowieku musi być coś swoistego, w przeciwnym bowiem razie to kaczki wykładałyby o Konradzie Lorenzu, a szczury pisałyby artykuły o B. F. Skinnerze.” (Bronowski, 1987, s. 416) 

Od początku swojego istnienia jednym z pytań, na jakie ludzkość usiłuje znaleźć odpowiedź, pozostaje pytanie: kim jestem? Odnosi się ono nie tylko do sensu istnienia samego człowieka, ale też jego relacji z naturą, innymi ludźmi oraz wszechświatem. W zależności od tła historycznego, społecznego, kulturowego, politycznego oraz od aktualnego poziomu wiedzy na przestrzeni setek i tysięcy lat dochodzono do różnych, niejednokrotnie skrajnie od siebie odbiegających konkluzji. Raz określano ludzki byt jako celowy zamiar Stwórcy, innym razem miał być dziełem przypadku. Raz uważano, że człowiek jest szczególną częścią przyrody, innym razem, ze jest dzieckiem natury. Raz uważano, że człowiek rodzi się zaprogramowany na całe życie – innym razem, że jest „czystą kartą”. Raz twierdzono, że człowiek z natury jest dobry i powołany do czynienia dobra – innym razem, że podlega instynktom i prawom świata zwierzęcego. Raz stawiano świat ludzki na równi ze światem zwierząt, innym razem człowiek miał „brzmieć dumnie” i miał prawo do wywyższania się i stawania ponad innymi stworzeniami. 

Niezależnie od poglądów, na przestrzeni historii ludzkość zabiega o znalezienie uzasadnienia swego istnienia, celu powstania, trwania i rozwoju – celu uniwersalnego, który ukoiłby poczucie zagubienia w codziennym życiu, w świecie i w kosmosie. 

Poszukiwania prowadziły do uszczegółowienia problematyki ludzkiego bytu, wywołując kolejne pytania w rodzaju: „jeżeli wiem i czuję, że jestem, wiem i czuję kim jestem, a także wiem i czuję po co jestem – co sprawia, że to wiem i to czuję?”

Przez prawie dziewiętnaście wieków naszej ery przemyślenia na temat duszy, świadomości i umysłu były domeną filozofii, jednak pod koniec XIX w. Wilhelm Maximilian Wundt stwierdził, że wyodrębnienie elementarnych jednostek, z jakich składa się życie psychiczne i znalezienie praw dotyczących ich łączenia w inne, bardziej złożone akty psychiczne, jest zadaniem psychologii. Zapoczątkował tym samym nurt psychologii świadomości.

Kilkadziesiąt lat później kształtujące na temat świadomości poglądy rozwinął Zygmunt Freud – twórca psychoanalizy, stwierdzając m.in., że istnieją takie aspekty naszego działania, z których nie do końca zdajemy sobie sprawę oraz, że większość naszych zachowań jest determinowanych nieświadomymi siłami, a także, że większość naszej energii psychicznej jest pożytkowana na rzecz znalezienia możliwej formy ekspresji nieświadomości, albo dla utrzymania jej „w ryzach”. 

„Zgodnie z teorią psychoanalityczną życie psychiczne można opisać w kategoriach stopnia, w jakim zdajemy sobie sprawę z danych zjawisk: świadomość odnosi się do zjawisk, z których zdajemy sobie sprawę w każdym momencie, przedświadomość – do zjawisk, z których możemy zdawać sobie sprawę, jeśli się nimi zajmujemy i nieświadomość – do zjawisk, z których nie zdajemy sobie sprawy i nie możemy zdać sobie z nich sprawy poza wyjątkowymi okolicznościami.” (Pervin, John, 2002, s. 75).

Zasadniczym i uzasadnionym zarzutem wobec teorii Freuda była jej „nienaukowość” – niemożliwość zweryfikowania technikami eksperymentalnymi (zarzut ten był także „siłą”, bo techniki eksperymentalne nie były też w stanie udowodnić jej niesłuszności). Niewątpliwie psychoanaliza przypominała bardziej filozofię, niż naukową psychologię, zawierając wiele niedopowiedzeń, interpretacji, elementów metafizycznych. Dawała tym samym do zrozumienia, iż natura ludzka jest niezwykłym i pełnym tajemnic bytem, wymykającym się czysto naukowemu poznaniu. Stała tym samym w sprzeczności z rodzącym się w Stanach Zjednoczonych nurtem psychologii behawioralnej – butnie twierdzącej, że człowiek jest jedynie zbiorem odruchów, a jego świadomość i osobowość to jedynie nieistotny „produkt uboczny” zachowania. 

„Wraz z pojawieniem się psychologii amerykańskiej opartej na modelach fizyki oraz biologii i wywodzącej się z koncepcji pragmatycznej, zgodnie z którą realne i godne uwagi jest tylko obiektywne zachowanie i dające się zmierzyć bodźce, ciało utraciło swą duszę. Niektórzy mówią, że utraciło również głowę.” (Zimbardo, Ruch, 1988, s. 269).

Typy umysłu, style poznawcze i style myślenia

„Nasza świadomość przejawia stronniczość, sądząc, iż jej intencje i celowe wybory kierują naszym życiem (co jest zrozumiałe, zważywszy na to, że „wierzchołek góry lodowej” świadomości najczęściej zdaje sobie sprawę ze swojej widocznej części).” (Myers, 2004, s. 33).

Uczeń Freuda – Carl Gustaw Jung – uważał, że typy osobowości zdeterminowane są postawami i funkcjami. Wyróżnił dwie postawy – ekstrawersję i introwersję. Pierwsza oznaczała człowieka ukierunkowanego na świat zewnętrzny, nastawionego na potrzebę wrażeń, aktywność, zaangażowanie społeczne, a druga orientacją wewnętrzną, refleksyjnością, dociekliwością, tendencją do analizowania uczuć i pełna wewnętrznych wahań. Jung wyróżnił też cztery funkcje psychiczne: myślenie, uczucie, percepcję i intuicję. 

„Funkcje układają się w dwa ortogonalne wymiary: jeden dotyczy odbioru informacji, a jego bieguny opisują funkcje: percepcja i intuicja; drugi dotyczy wartościowania informacji i opisują go funkcje: uczucie i myślenie. U większości osób jedna z funkcji jest bardziej rozwinięta i świadoma, podczas gdy inna jest najmniej rozwinięta, podporządkowana i zepchnięta do nieświadomości. Podobnie jest z postawami. Dominująca postawa wraz z dominującą funkcją określają typ osobowości” (Oleś, 2005, s. 55).

Teoria Junga, pomimo empirycznej nierozstrzygalności, cieszyła się dużą popularnością i była inspiracją dla kolejnych odkryć psychologicznych (np. dla koncepcji osobowości Eysencka). Również Czesław Nosal opracował na jej bazie oryginalną koncepcję – wyróżniając cztery kategorie umysłowe: typ konkretny-obiektywny (KO), typ globalny-obiektywny (GO), typ konkretny subiektywny (KS) oraz typ globalny-subiektywny (GS), gdzie „konkretność” i „globalność” dotyczą sposobu odbioru informacji, natomiast określenia „subiektywność” i obiektywność” – sposobu jej wartościowania. Osoby o orientacji konkretnej koncentrują się na rozwiązywaniu pierwszego dostrzeżonego problemu, a w czasie analizy problemu posługują się metaforą. Ich myślenie jest myśleniem indukcyjnym, charakteryzującym się m.in. ostrożnością, preferowaniem uznanych i zrutynizowanych metod i powielaniem znanych pomysłów i poszukują eksperymentalnych możliwości sprawdzenia pomysłów. Osoby o orientacji globalnej przy odbiorze informacji koncentrują się na rozwiązaniu problemu, odznaczając się refleksyjnością, a w czasie analizy problemu częściej rozkładają problem na problemy mniejsze. Myślenie jest myśleniem dedukcyjnym, charakteryzuje się innowacyjnością, preferowaniem oryginalnych pomysłów, nowych kierunków, a walory pomysłu oceniane są pod kątem jego wartości w przyszłości. Osoby o orientacji obiektywnej cechują się większą sztywnością i konserwatyzmem, potrzebują zewnętrznego uzasadnienia dla swoich pomysłów oraz respektują ich zewnętrzne oceny, natomiast osoby o orientacji subiektywnej cechują się większą swobodą, potrzebują wewnętrznego uzasadnienia dla pomysłów oraz tworzą własne odniesienia do swoich pomysłów. (Nosal, 2001, s. 270-275). Styl poznawczy wg Nosala, to względnie stała forma organizacji czynności intelektualnych, przejawiana niezależnie od rodzaju treści i typu sytuacji, w której znalazł się człowiek. (Nosal, 1990, s. 10). 

Koncepcja Jerome’a Kagana wyróżniła z kolei styl poznawczy opierający się na kategorii refleksyjność – impulsywność, gdzie impulsywność jest tendencją do szybkiego udzielania odpowiedzi i popełniania wielu błędów, a refleksyjność – do długiego namyślania się i popełniania niewielu błędów. (Matczak, 2004, s. 763). Kurt Goldstein i Martin Scheerer wprowadzili natomiast wymiar abstrakcyjność – konkretność, wykorzystując go przy interpretacji zachowań pacjentów z uszkodzeniami mózgu. Najbardziej jednak znanym w psychologii stylów poznawczych wymiarem jest koncepcja zależności – niezależności od pola Hermana Witkina. Zależność od pola to tendencja do spostrzegania globalnego (całościowego), w którym części doświadczane są jako stopione z całością. Niezależność od pola oznacza skłonność do „przełamywania” zastanej organizacji pola percepcyjnego, do wyodrębniania poszczególnych części i spostrzegania ich jako względnie niezależnych od całości. Niezależny od pola styl poznawczy nazywany bywa analitycznym w odróżnieniu od zależnego – globalnego. (Matczak, ibidem, s. 768). 

„Witkin zaczął (…) swoje badania od eksperymentów nad spostrzeganiem, by następnie ustalić wzorzec korelacji odzwierciedlający różnice w stylach poznawczych. Choć dokonał wielu odkryć, to po jego śmierci w roku 1979 nie odnotowano wielkiego postępu w zapoczątkowanej przez niego dziedzinie. (…) Co się więc stało z (…) koncepcjami stylów poznawczych? W zasadzie zniknęły one z literatury fachowej. Rzadko kiedy ktoś o nich wspomina.” (Pervin, 2005, s. 82).

Robert Sternberg natomiast zwrócił uwagę na fakt, że te same osoby w różnych okresach swego życia i w różnych sytuacjach mogą ujawniać różne style funkcjonowania. Zamiast terminu „styl poznawczy” posługiwał się określeniem „style myślenia”. Jego teoria opisuje umysł ludzki w kategoriach ustroju politycznego. Po pierwsze – wyróżnia, podobnie jak w systemie politycznym – trzy style umysłu – ustawodawczy, wykonawczy i sądowniczy (legislacyjny). Ustawodawczy styl myślenia polega na upodobaniu do tworzenia reguł, a unikaniu sytuacji i zadań, które trzeba wykonywać według reguł narzuconych przez innych. Styl wykonawczy polega na preferowaniu zadań wymagających precyzyjnego dążenia do wyznaczonego celu, a sądowniczy – na preferowaniu zadań wymagających analizy i oceny. Po drugie – w oparciu o cztery rodzaje ustroju państwa wyróżnia styl monarchiczny (skoncentrowanie na dążeniu do jednego, ściśle określonego celu), styl hierarchiczny (podążanie do różnych celów, podejmowanie różnych zadań pod warunkiem ustalenia kolejności ich ważności i pilności) styl oligarchiczny (realizowanie wielu celów i nieumiejętność ich uporządkowania pod względem ważności i pilności) oraz styl anarchiczny (brak ustalonych priorytetów i reguł. Po trzecie – umysł może działać w skali globalnej (upodobanie do myślenia abstrakcyjnego, ujmowanie istoty problemu i problemów o dużym zasięgu) lub lokalnej (koncentrowanie na szczegółach, skłonność do pragmatycznego dążenia do celu). (Matczak, op. cit., s. 776, Nęcka, 2003, s. 126-128). 

Możliwości i pułapki praktycznego zastosowania wiedzy o umyśle

„Praktyczna użyteczność wiedzy oznaczać ma jej stosowalność. Wiedza praktyczna różni się od wiedzy naukowej, o jej wartości nie decyduje bowiem stopień jej prawdziwości (trafności), ale to, w jakiej mierze jest przydatna.” (Paluchowski, 2001, s. 14-15).

Poznanie sposobów myślenia, strategii rozwiązywania problemów oraz praktyczne zastosowanie wniosków wydaje się mieć pierwszorzędne znaczenie w rozwiązywaniu problemów i wykonywaniu zadań. Niewątpliwie istnieje związek pomiędzy wykonywaniem różnego rodzaju zadań (w tym zawodowych i społecznych), a dysponowaniem określonymi preferencjami poznawczymi, typami umysłu, czy stylami myślenia. E. Nęcka (op. cit., s.128) pisze, iż style poznawcze mają na przykład swoje odzwierciedlenie w psychologii twórczości, a jak wykazały badania, osoby twórcze różnią się od mniej twórczych pod względem preferowanego sposobu rozwiązywania problemów i poznawania świata. 

„Uważa się, że osoby twórcze są niezależne od pola, to znaczy spostrzegają rzeczywistość niezależnie od wzorców narzuconych przez pole percepcyjne. (…) Wykazano natomiast, że osoby twórcze są bardziej refleksyjne niż impulsywne, ponieważ preferują raczej odroczenie reakcji, niż odpowiedź szybką, ale błędną.” (Nęcka, ibidem, s. 125)

Idealnym rozwiązywaniem byłoby wykorzystanie tej wiedzy np. w praktyce poszukiwania pracowników, przeznaczonych do pełnienia określonych ról i wypełniania zadań. O ile jednak można udowodnić, że osoby wykonujące określone zadania wykazują (bądź nie), cechy poznawcze predysponujące je do ich wykonania, to relacja w drugą stronę nie jest już tak oczywista. Można na przykład empirycznie potwierdzić, że pewien wybitny artysta jest osobą niezależną od pola z przewagą refleksyjności, jednak wnioskowanie, że to dzięki tym właśnie predyspozycjom stał się wybitny, nie znajduje już uzasadnienia i wydaje się być znacznym uproszczeniem, by nie powiedzieć – nadużyciem. 

Zastosowanie różnorakich testów i kwestionariuszy badających preferencje poznawcze, czy typy umysłu mogłoby pozwolić na trafniejsze zatrudnianie pracowników, podobnie, jak to się dzieje w przypadku przeprowadzania badań różnych innych cech podczas rekrutacji pracowników. 

„Psychologowie uważają, że nie ma lepszej techniki do selekcji najlepszych pracowników niż testy inteligencji, czy zdolności poznawczych. Przy stosowaniu tych testów ryzyko niesprawiedliwego traktowania przy przyjmowaniu do pracy jest niewielkie, a testy te są dobrymi predykatorami wykonywania zadań i efektów szkolenia.” (Schultz, Schulz, 2006, s. 126).

Przytoczone koncepcje wydają się jednak znajdować swoje potwierdzenie jedynie post factum, pełniąc wobec tego raczej funkcję poznawczą, czy informacyjną. Dodać należy, że również przedstawiciele nauki z dużą ostrożnością podchodzą do stylów poznawczych. (Nęcka, ibidem, s. 128, Pervin, op. cit., s. 82, Matczak, op. cit., s. 766, 779). 

„…wyniki kolejnych badań nie zawsze były zgodne z ustaleniami (…) …pojawiły się wątpliwości co do zakresu funkcjonowania stylów poznawczych. Okazało się, że ludzie wcale nie wykonują różnych zadań w jednolitym stylu, a związek między stylem poznawczym, a osobowością również nie jest prosty i jednoznaczny. Doprowadziło to do zakwestionowania tezy, wedle której określony styl charakteryzuje człowieka we wszystkich sytuacjach. (…) …pojęcie stylów poznawczych zastąpiono innymi kategoriami, wynikającymi z kolejnych osiągnięć w psychologii poznawczej” (Pervin, op. cit., s. 82).

Można przypuszczać, że teoria stylów poznawczych mogłaby mieć praktyczne zastosowanie w szeroko rozumianej edukacji – zarówno poprzez dostosowywanie metod i sposobów przekazywania wiedzy do preferencji poznawczych dzieci i młodzieży, jak i dostosowywanie samych treści nauczania do ich dyspozycji. Jeżeli jednak uznać, że koncepcja stylów poznawczych jest naukowo doniosła, a jej konkluzje są wystarczająco uzasadnione, dlaczego uczelnie psychologiczne w naszym kraju nie uwzględniają ich w procesie rekrutacji, kształcenia oraz weryfikowania wiedzy studentów? 

„Nawet najlepsze testy psychologiczne nie przewidują całkowicie trafnie przyszłych zachowań. W wyniku badań testami do pracy przyjmowana jest czasami osoba bez odpowiednich kwalifikacji, a czasem kandydatowi z odpowiednimi kwalifikacjami odmawia się zatrudnienia.” (Schultz, Schulz, op. cit., s. 156).

Podsumowanie i wnioski

Nie ulega wątpliwości, że omówione teorie i koncepcje mają głęboki walor poznawczy i powinny być poddawane dalszym badaniom. Ich teoretyczne umocowanie nie gwarantuje jednak bezpiecznego, praktycznego zastosowania w szeroko rozumianej praktyce społecznej – nie tyle ze względu na treści, których dotyczą, ale ze względu na znaczenie, jakie tym treściom może zostać nadane. Niebezpieczeństwo zauważają już sami przedstawiciele nauki.

„Style nie powinny być przedmiotem globalnego waloryzowania – dzielenia na „lepsze i „gorsze. Ich wartość, oceniana z punktu widzenia efektywności działania, jest bowiem zróżnicowana w zależności od sytuacji i typu zadań.” (Matczak, op. cit., s. 782).

Warto przy tym wspomnieć, że skłonność do wykorzystywania wyników badań w innych, niż naukowe celach jest wciąż aktualna, czego dowodem może być oficjalny raport Senatu Stanów Zjednoczonych traktujący m. in. o propozycji nauczania dzieci murzyńskich jedynie w szkołach zawodowych, w związku z ich „genetycznie” obniżonym ilorazem inteligencji, czy też zasada merytokracji stworzona przez Herrnsteina, mówiąca o „dziedzicznie zdeterminowanej” inteligencji osób o wysokim statusie społecznym. (Strelau, 2004, s. 677). Podobne zastosowanie wiedzy o umyśle mogłoby w perspektywie prowadzić do powstania porządku społecznego – opisywanego dotychczas jedynie w literaturze fantastycznej – który nieodmiennie kojarzy się z kierowaniem metodami kształcenia i rozwojem zawodowym w zależności od aktualnych potrzeb państwa – pod pretekstem dostosowania edukacji i rodzaju zatrudnienia do preferencji, możliwości poznawczych, stylów myślenia oraz typów umysłu ludzi. Należy dodać, że „klucz” do określania ludzkich możliwości i preferencji mieliby w swoim ręku naukowcy – stając się w jakimś sensie zakładnikami państwa. 

 „…nauka jest (…) źródłem potęgi związanej z rządzeniem, potęgi, którą państwo chce sobie podporządkować. Jeśli jednak nauka podda się temu dążeniu, przekonania etyczne (…) upadną, obrócą się w cynizm. Zostaną odebrane, gdyż (…) nie sposób ich oprzeć na niczym innym niż na nauce będącej potwierdzeniem wyjątkowości człowieka oraz dumy z jego talentów i dokonań. Celem nauki nie jest zawładnięcie ziemią, lecz wyobraźnią moralną. W przeciwnym razie zginie i nauka, i wiara, i człowiek” (Bronowski, op. cit., s. 433).

Zakończenie

W odniesieniu do wiedzy o umyśle przyszłość zdają się dziś wyznaczać nauki kognitywne, łączące doświadczenia psychologii poznawczej, neurologii, filozofii umysłu, sztucznej inteligencji oraz lingwistyki. Szczególnie spektakularne są wyniki badań nad sztuczną inteligencją, z których wiele znalazło już współczesne praktyczne zastosowanie. Między innymi stworzono bazy danych umożliwiające zadawanie im pytań i uzyskiwanie odpowiedzi, maszynowe tłumaczenie tekstów, sieci neuronowe, algorytmy potrafiące uczyć podejmowania decyzji i nabywania wiedzy przez maszyny, rozpoznawać twarze, mowę, czy ręczne pismo (źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kognitywistyka).

Dzisiejsza medycyna byłaby dziś bezradna wobec różnych schorzeń, gdyby nie wcześniejsze odkrycia, m.in. tomografii komputerowej na początku lat siedemdziesiątych XX w., dzięki której otrzymuje się obraz przekroju mózgu, a która zrewolucjonizowała diagnostykę neurologiczną, czy aparatu PET – pozytronowej tomografii emisyjnej (w 1974 r.) – umożliwiającego pomiar procesów metabolicznych, budzący zainteresowanie w badaniach relacji między mózgiem, a umysłem. (źródło: https://www.kognitywistyka.net/mozg/historia.html).

Niezależnie od światopoglądowych proweniencji właściwe zastosowanie osiągnięć neurologii, neurobiologii, czy kognitywistyki uwarunkowane jest nie tylko poziomem wiedzy i wspomagającej ją technologii, ale kartezjańską pokorą badaczy wobec zjawisk nie do końca zrozumiałych i zbadanych. Gdyby przejawiano taką postawę permanentnie, być może udałoby się uniknąć nieludzkich eksperymentów w rodzaju lobotomii – metody „terapeutycznej” zastosowanej po raz pierwszy w 1935 r., za którą jej odkrywca otrzymał nagrodę Nobla, a którą w latach 1938-1978, w samych tylko Stanach Zjednoczonych zastosowano wobec 35 tysięcy osób (źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lobotomia), czy też kontrowersyjnej metody elektrowstrząsów, po raz pierwszy zastosowanej w 1938r., a którą to metodę w Stanach Zjednoczonych przeprowadza się do dziś wobec około 30 tysięcy pacjentów rocznie (źródło: http://www.kognitywistyka.net/mozg/historia.html). 

„Nawet gdybyśmy potrafili skontrolować każdą komórkę i każdy obwód mózgu, nadal powinniśmy starać się zrozumieć warunki, idee i zasady społeczne, które powodują, że pałamy nienawiścią, poddajemy się rozpaczy, odradzamy w miłości i szalejemy z entuzjazmu.” (Tavris, Wade, 1999, s. 174).

 

Literatura:

  • Bronowski J. (1987). Potęga wyobraźni. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy.
  • Matczak A. (2004). Style poznawcze. W: Strelau, J. (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. t. II. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
  • Myers D. G. (2004). Intuicja. Jej siła i słabość. Wrocław: Wydawnictwo Moderator.
  • Nęcka E. (2003). Psychologia twórczości. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
  • Nosal C. (1990). Psychologiczne modele umysłu. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.
  • Nosal C. (2001). Psychologia myślenia i działania menedżera. Wrocław: Akade.
  • Oleś P. (2005). Wprowadzenie do psychologii osobowości. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.
  • Paluchowski W. J. (2001). Diagnoza psychologiczna. Podejście ilościowe i jakościowe. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.
  • Pervin L. A. (2005). Psychologia osobowości. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
  • Pervin L. A., John O. P. (2002). Osobowość. Teoria i badania. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
  • Pinker S. (2005). Tabula rasa. Spory o naturę ludzką. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
  • Schultz D. P, Schulz S. E. (2006). Psychologia a wyzwania dzisiejszej pracy. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
  • Socha P. (2000) Psychologia rozwoju duchowego – zarys zagadnienia. W: P. Socha (red.) Duchowy rozwój człowieka. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. (s.15-44)
  • Strelau J. (2004). Różnice indywidualne. Opis, determinanty i aspekt społeczny. W: Strelau, J. (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. t. II. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
  • Tatarkiewicz W. (1983). Historia filozofii. t. I . Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe. 
  • Tavris C., Wade C. (1999). Psychologia. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.
  • Zimbardo P. G., Ruch F. L. (1988). Psychologia i życie. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

 

Inne źródła: