„Gdy człowiek jest szczęśliwy, żyje w harmonii z samym sobą i swoim otoczeniem.” – Oscar Wilde

Powyższa sentencja autorstwa Oscara Wilde’a wydaje się być pełną i kompletną odpowiedzią na pytanie dotyczące poczucia bycia szczęśliwym, rodząc jednocześnie kolejne pytanie – co zrobić, by żyć we wspomnianej harmonii ze sobą i z otaczającą rzeczywistością? Warto również zauważyć, że samo „poczucie szczęścia” nie jest tożsame dla wszystkich ludzi – dla jednej osoby szczęściem będzie spokój, dla innej osiągnięty sukces zawodowy czy finansowy, a jeszcze dla innej popularność, życie w małżeństwie bądź wychowywanie dzieci.

Zdefiniowanie szczęścia jako odrębnego stanu emocjonalnego niesie podobne problemy jak zdefiniowanie pojęcia „zdrowie”. Najprostsza, najtrafniejsza, a jednocześnie bardzo ogólna definicja, określająca je w przeszłości, brzmiała „Zdrowie to stan bez choroby”. Wydaje się więc, że – analogicznie – próbując uogólnić czym jest/może być szczęście, można powiedzieć, że „Szczęście jest psychologicznym emocjonalnym stanem bez doświadczania nieszczęścia/cierpienia/frustracji”, co oznaczałoby jednak, że właściwie wszyscy ludzie są nieszczęśliwi – któż bowiem nie odczuwa okresowo frustracji czy smutku? Trzeba też zauważyć, że, podobnie jak „zdrowie”, trudno jest je zdefiniować odrywając od „choroby”, tak samo nie da się określić „szczęścia” bez „nieszczęścia”.

Nie wchodząc na grunt filozofii, do czego autor nie czuje się uprawniony i kompetentny, można zadać pytanie: Czy do poczucia szczęścia potrzebne jest nie odczuwanie przykrych i niemiłych uczuć i stanów czy też może ono być odczuwane pomimo tychże? Wydaje się, że poczucie szczęścia jest takim stanem emocjonalnym, w którym możemy doświadczać różnych innych stanów emocjonalnych – adekwatnych do sytuacji – żaden jednak z tych stanów nie oddziałuje na naszą psychikę w sposób ciągły w szerszej perspektywie czasowej i nie przekłada się na sposób stałego postrzegania przez nas otaczającego świata. Mówiąc inaczej – wydaje się, że można być szczęśliwym, pomimo doświadczania okresowo różnych stanów emocjonalnych, o ile nie mają one trwałego i stałego wpływu na naszą konstrukcję psychiczną (np. odczuwany smutek nie przekłada się na pesymistyczny obraz świata, naszego losu i możliwości).

W przypadku osób, które przeżywają różne życiowe sytuacje w sposób zniekształcający ich własne potencjały, zalety i możliwości należałoby skorzystać z pomocy psychologicznej i terapii, dzięki której można byłoby „wyabstrahować” postrzeganie samego siebie od postrzegania codziennych sytuacji.